Monday, October 31, 2011

PLL update

Pewnie większość z was miała dzisiaj wolne od szkoły, ja niestety musiałam iść na nieokreśloną ilość czasu na język polski, taki mały kaprysik nauczycielki, bylam temu przeciwna, moje przeczucia mnie nie zmyliły, a lekcja była beznadziejna, nic z niej nie wyniosłam, Konrad Wallenrod jest beznadziejny, jest beznadziejny, bo nie znam treści lektury, a nauczycielka omawiala go przez godzine, kiedy my mieliśmy pisać notatke i tak oto wstanie po 6:30 ogarniecie się i pojechanie do miasta, okazało sie stratą czasu przez co caly dzien boli mnie głowa i nie zaprzecze, że chyba bierze mnie drugi raz w przeciagu dwoch miesięcy jakieś nieznośne choróbsko. Korzystajac z okazji bycia w mieście wstąpiłam do empiku i zakupiłam II tom Pretty Little Liars. Przeczytałam juz tom I, ktory kupiłam w piątek, mimo, że mowilam, ze nie przeczytam jej tak szybko, bo wydalam swoje pieniądze, ale ciekawość zwyciężyła, wciągneła mnie ta książka.
W serialu nie lubie Melissy, w książce do Melissy dołączam też Maye, nie wiem dlaczego, po prostu mnie denerwuje. Faktycznie książka różni się od serialu. Jeszcze raz POLECAM!!!! Jezeli nie chce wam się wydawać pieniedzy na książki, mozecie sprawdzić czy w waszych miejskich bibliotekach juz ich nie zakupili, u mnie już sa 2 tomy, ale ja wole mieć je na własność. za bardzo mnie to kręci :D


No comments:

Post a Comment