Sunday, August 19, 2012

take your chances

Cześć! Tym razem po troszkę krótszej przerwie, wracam na bloga z humorem 1:1. Dopiero teraz się przekonałam, że jeśli uda nam się wybrnąć z jednej sytuacji to przychodzi kolejna, która komplikuje nam życie. Czy na tym polega dorastanie? Mimo wszystko w każdym złym punkcie życia, zawsze staram się znaleźć coś pozytywnego; co zazwyczaj mi pomaga, poza tym mam jeszcze ludzie, którzy pomagają jak tylko mogą...Ale ja dzisiaj nie o tym, bo nie przyszłam tu o 1 w nocy znowu się żalić.

Chciałabym się wam pochwalić, że w końcu podjęłam ważne decyzje dotyczące mojej przyszłości. Nareszcie wiem z czego będę pisała maturę. Decyzje o kierunku studiów podjęłam jeszcze pod koniec roku szkolnego, a dzisiaj zdecydowałam o tym czy naprawdę lecieć do Stanów. Czasami dobra książka potrafi pomóc lepiej niż najlepszy przyjaciel czy rodzina. To dziwne, ale prawdziwe.

Chciałabym też zmienić trochę blog, ale nie wiem czy w trakcie tego ostatniego w moim życiu roku szkolnego w liceum będę w stanie poświęcić czas na to co zaplanowałam oczywiście pod prysznicem (gdzie ZAWSZE powstają najlepsze pomysły), swoją drogą chyba będę musiała zainstalować w mojej przyszłej pracy prysznic. Idealny pomysł.

PIĘKNE ZDJĘCIE NA ZAKOŃCZENIE, A MOŻE I ROZPOCZĘCIE GORĄCEGO DNIA.

No comments:

Post a Comment